Zabrali skarb Kubera
I podbił królów różnych krajów.
Gdziekolwiek wysłali swoje siły
Wrócili po podboju wielu krajów.7.45.
DOHRA
Wszyscy bogowie byli pełni strachu i myśli w swoich umysłach
Będąc bezradnymi, wszyscy pobiegli, aby znaleźć schronienie bogini.8.46.
NARAAJ STANZA
Bogowie uciekali ze strachu.
Bogowie biegali w wielkim strachu i wstydzili się ze względu na szczególne poniżenie.
Zatrute strzały („Bishikh”) i łuki („Karam”) są zatrute
Założyli w swoje łuki trujące strzały i w ten sposób osiedlili się w mieście bogini. 9.47.
Wtedy bogini bardzo się rozgniewała
Wtedy bogini przepełniła się wielką wściekłością i pomaszerowała na pole bitwy ze swoją bronią i ramionami.
Pijąc madirę („wodę”) z radością
Z zachwytu piła nektar i ryczała, trzymając miecz w dłoni. 10.48.
STANZA RASAAVAL
Słuchanie słów bogów
Słuchając rozmów bogów, królowa (bogini) zgrzytnęła lwem.
(Z całą pewnością) przyjął pomyślną zbroję
Nosiła całą swoją pomyślną broń i to ona usuwa wszystkie grzechy.11.49.
(Na rozkaz bogini) hałasował z dużych miast
Bogini nakazała, aby zabrzmiały bardzo odurzające trąby.
(W tym czasie) rozległ się szum liczb
Wtedy konchy zrobiły wielki hałas, który było słyszalny. We wszystkich czterech kierunkach.12.50.
Zabranie stamtąd dużej armii
Demony pomaszerowały naprzód i przyniosły wielkie siły.
On z czerwonymi oczami
Ich twarze i oczy były czerwone jak krew i wykrzykiwali kłujące słowa. 13.51.
(Armie) zbliżały się ze wszystkich czterech stron
Cztery rodzaje sił rzuciły się i krzyczały z ich ust: „Zabij, zabij”.
Mają strzały w ręku,
Wzięli w ręce strzały, sztylety i miecze. 14.52.
(Oni) zaangażowali się w wojnę,
Wszyscy są aktywni w działaniach wojennych i strzelają strzałami.
Miecze („Karuti”) włócznie itp.
Broń taka jak miecze i sztylety błyszczy. 15.53.
Potężni posuwali się naprzód.
Wielcy bohaterowie rzucili się do przodu i wielu z nich strzelało strzałami.
Kiedyś atakowali wroga (z taką intensywnością).
Zadają ciosy wrogowi z dużą szybkością niczym ptak wodny. 16.54.
BHUJANG PRAYAAT STANZA
Z podniesionym ogonem i pełen wściekłości lew pobiegł do przodu.
Tam bogini trzymająca w dłoni konchę, zadęła w nią.
Jego dźwięk odbił się echem we wszystkich czternastu regionach.
Twarz bogini na polu bitwy wypełniła się jasnością. 17.55.
Wtedy Dhumar Nain, posiadacz broni, był bardzo podekscytowany.
Zabrał ze sobą wielu odważnych wojowników.